www.dreamuniverseforum.fora.pl

Shouri

A więc tak (wiem, że nie powinno się tak zdania zaczynać, ale co tam ;P). Od dziś witamy w ekipie nową edytorkę - Rubi! DreamUniverse ni yōkoso ^^
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci, abyś jakimś cudem z nami wytrzymała xD

Prawdopodobnie dołączy do nas jeszcze Aikee, ale to się okaże kiedy dostanę od niej gotowe skany, które wysłałam jako swego rodzaju "test umiejętności i chęci" (najlepiej zobaczyć na własnej skórze jak wygląda taka praca, zanim się ktoś na stałe ma nią zająć Smile

)

Tym samym przydział osób wygląda tak:
(tłumacz - edytor)
Shouri - Akcei
Kaori - Rubi

Alex jeszcze na ten rozdział skończycie razem z Kaori, a od następnego będziesz nowym tłumaczem ^^ Moje pytanie brzmi - czy jeśli przejdzie kandydatura Aikee na nowego edytora, czy pasuje Ci pracowanie z nią w parze? (jednak robienie całości samemu to sporo pracy)

Druga rzecz - wiedzmaaaa! Zgłosiła się do mnie jeszcze jednak chętna osoba, która może będzie edytorką. Czy w takim wypadku chciałabyś na stałe zajmować się tłumaczeniem, a edycję ewentualnie jej oddać? Nie będziesz traciła tyle czasu na pracę samemu (zdaję sobie sprawę ile to zajmuje) Smile

Jeśli wszystko wypali miejmy nadzieje uda nam się pracować jeszcze szybciej i jeszcze lepiej ^^

Pozdrawiam i czekam na wypowiedzi reszty ekipy Smile

Rubi

Heej :3 Ja raczej życzę wam, abyście ze mną wytrzymały, bo jestem upierdliwa i denerwująca. xd A tak poza tym to nigdy nie byłam najlepsza jeśli chodzi o przemowy powitalne, więc co chcecie o mnie wiedzieć pytajcie, a będzie wam odpowiedziane. x]

Alexandra

Witamy, witamy cię Rubi (swoją drogą, strasznie podoba mi się twój nick, kojarzy się z rubinem Very Happy

). Doskonale cię rozumiem, też nie lubię przemów powitalnych. I uważam, że w sumie większego sensu to one nie mają, bo z nich wynika, że wszystkie jesteśmy upierdliwe i denerwujące, a połowa do tego jest jeszcze kłótliwa albo aspołeczna. A potem i tak się okazuje, że wszystkie ściemniały. Poznamy się lepiej podczas rozmów, w których, mam nadzieję, będziesz uczestniczyć. Prawda?

Co do pracy w parze z Aikee to ja jestem jak najbardziej za. Ai to taka moja mała siostrzyczka i zawsze chętnie będę z nią współpracować ^^

Rubi

O jak miło, wreszcie ktoś kto nie kojarzy mojego nicka z jakąś beznadziejną telenowelą, która kiedyś leciała na tvn! ^_^ [tzn bez urazy dla jej fanów ofc x]] O tak, kłótliwa i aspołeczna też jestem xD i uzależniona od emotikon [widać? ^^"] Coś jeszcze chcecie wiedzieć? ;d
Jasne, będę uczestniczyć, a o czym chcecie porozmawiać? xd

Alexandra

Jaką telenowelą?? <myśli> Eh, nie wiem. Skojarzenia z seriali to kompletnie nie moja bajka. Włączam telewizor tylko od wielkiego święta i to zazwyczaj tylko na jakiś określony film. Precz z telenowelami XD
A rozmawiamy o wszystkim. Zapraszam przede wszystkim do tematu, który ostatnio założyła Aikee o dumnym tytule "Rozmówki, Pogawędki i Pogaduszki". Znajdziesz go w dziale "Rożności" właściwie prawie na samym dole forum ^^ Właśnie zaczynamy się rozkręcać ;D

wiedzmaaaa

@Shouri
Nie mam nic przeciwko pracy w parze, więc bardzo chętnie:)

@Alex i Rubi
Ja jestem dziecko wychowane oprócz na Sailor Moon to i na telenowelach, więc jestem obcykana o jaką telenowelę chodzi (tak nawiasem leci ona teraz na tvn7:)).

Alexandra

A ja tylko na Sailor Moon i innych fajnych bajkach i filmach. Telenoweli nie ruszam. Ale mogłabyś mnie uświadomić, o jaką chodzi, a nie tylko powiedziałaś, że wiesz <foch>

wiedzmaaaa

Ja oglądałam telenowele, bo moja babcia mnie nauczyła i do dziś mi zostało:) Jak nie oglądam choć jednej to jestem "chora" :)

A telenowela w Polsce nosi tytuł "Cena marzeń" i opowiada o dziewczynie imieniem RUBI, która pochodziła z biednej rodziny i jedyne o czym w życiu marzyła to bogactwo. Miała jeden atut: ładną buźkę, którą mamiła kolejnych BOGATYCH facetów... I jej imię miało się właśnie kojarzyć z rubinem:)

Alexandra

Aha, ja u dziadków czasem oglądam seriale, ale jedyna telenowela, której obejrzałam kilka odcinków to był "Zbuntowany Anioł" czy coś w ten gust i to tylko dlatego, że moja mama to oglądała, a mnie się strasznie nudziło, bo komputer był zepsuty

wiedzmaaaa

Ja dużą część swojego dzieciństwa spędziłam u dziadków, więc jak babcia zasiadała przed telewizorem to i ja:) Zresztą za czasów mojej podstawówki (jaka ja stara jestem:) hehe) nie mieliśmy internetu a komputer miałam od czasu do czasu, bo głównie służył mojemu ojcu do pracy...

Alexandra

Ja jestem dziecko komputera. Jeszcze jak byłam w przedszkolu to grałam z licealistami w gry komputerowe w kawiarence internetowej moich rodziców. Wtedy mało kto miał już komputer w domu, o internecie już nie wspomnę, więc zawsze był niezły tłumek. Tylko że wszyscy duzi, tylko ja taka mała gówniara. Ale i tak było fajnie xD

wiedzmaaaa

Ja komputera używałam tylko do namiętnego grania w simsy:) Ale to i tak nie za często, bo mieliśmy jednego kompa a jakoże to był przedmiot pracy ojca to musieliśmy się dzielić... Ale jak jakiś czas temu kupił mi i Siostrze laptopa to już dzielimy go tylko we dwie i nocami laptop jest mój na seanse anime:)

Alexandra

Simsy? To jedna z niewielu gier, w którą za żadne skarby nie zagram. Raz grałam, ale tylu mi wystarczyło, żeby uznać to za totalny badziew (znaczy dla mnie, wiem, że niektórzy mogą to lubić, to po prostu nie mój typ gry). A komputerów mam w tej chwili w mieszkaniu 8 (na 4 osoby) i nie pamiętam czasów, kiedy było ich mniej niż 4. Nie jestem pewna czy w ogóle takie były

Kaori

Ja tak krótko: Cześć Rubi ^^ Very Happy

wiedzmaaaa

@Alex
Jej 8 komputerów... My mamy dwa i żartujemy, że przydałby się trzeci, bo ja moglądam anime a moja siostra instruktaże makijażu i musimy się jakoś dogadywac:)